środa, 26 stycznia 2011

Elokwentne smutki cdn

Fragment komentarza do komentarza
...I jeszcze jedna refleksja, rzadko piszesz, a jeżeli już to raczej w momentach kiedy jesteś w dołku, albo czymś mocno podekscytowana. i to dobrze. ale zauważ i mówię to również o sobie, że łatwiej nam podzielić sie z kimś naszymi smutkami, czy rozterkami - niż radościami. Wiem po sobie, że jak jestem wkurzony, to staję sie bardzo elokwentny. natomiast stan radości, zadowolenia pomijam kilku słowami. Ponieważ piszę od sześciu lat kronikę i to dzień w dzień, to wiem co mówię. Myślę że powinniśmy więcej uwagi poświęcać stanom pozytywnym, chociażby dla naszego lepszego samopoczucia. Zauważ, że aktorzy i reżyserzy mówią, że o wiele trudniej jest zagrać komedię niż dramat. Swoją drogą to ciekawe, dlaczego tak sie dzieje.
Dlaczego stany depresyjne wyzwalają więcej potencji twórczej niż stany zadowolenia. Chyba, że jest to euforia. Bo nie sądzę żeby w naszym życiu, na pewno nie w moim - przważały te pierwsze. Ogólnie mówiąc jestem człowiekiem szczęśliwym, nie tyle zadowolonym z siebie, bo oczywiście jako artysta i jako człowiek, mam wiele i często wątpliwości i rozterek. Ale globalnie nawet te rozterki i wątpliwości składaja sie na pozytywną całość.
O, tak ja to widzę, i Tobie życzę takiego globalnie dobrego samopoczucia - wraz z rozterkami. Całuję Cię serdecznie i życzę Wiary.  A rozum to jak chcesz. zm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz