niedziela, 29 maja 2011

...ile lat mi jeszcze zostało?


Odilon Redon - Płaczący pająk

Oto do czego prowadzi obcowanie z internetem.
Do tego, że człowiek nie ma czasu sam coś stworzyć,
tylko znajduje coraz to nowych, nieznanych twórców.
A każdy jest ciekawy, intrygujący dający do myślenia, czy przeżywania.
Każdy jest inspirujący, ale nie ma czasu wykorzystać tych inspiracji.
Tobie dziewczyno dobrze, jeździsz, oglądasz, przeżywasz, opisujesz.
I to jest  Twoje życie, a ja co mam zrobić? Chciałbym i napisać do Ciebie
o tym co mi pokazałaś, i o tym jakie wspomnienia, jakie marzenia wywołałaś.
Ale chciałbym  również wziąć dłuto do ręki i samemu coś stworzyć.
A kiedy mam to zrobić “Osiołkowi w żłobie dano...”

To ukłon w stronę Autorki bloga - "osztuce"
A tu mi przyjaciel, "po przyjacielsku" przysyła zdjęcie Góry Synaj
ale są tam również rozważania na temat dylematu Mojżesza,
który musi go rozwiązać i dylematy tego, który o tym pisze.
A ja znowu mam dylemat.
Kiedy mam wziąć do ręki to dłuto? A tu mi w głos rzewny, nostalgiczny
- Bessie, wplata się głos kukułki za oknem,
i zaczynam liczyć ile lat mi jeszcze zostało. Zostało do czego?
Zdzisław Milach - Karta Noworoczna -
Nomen omen - 1993 - dni, tygodni, lat?
Matuzalem kłania się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz