wtorek, 5 kwietnia 2011

Gdzie pójdzie nauka?


Sprzedałem przedostatni łuk (ten na górze) i pięć strzał.
Trochę smutno się zrobiło na stojaku.
Został tylko jeden - mój, ale będę musiał popracować nad majdanem.
Mam co prawda jeszcze dwie szczapy jesionowe,
tylko czy mi się teraz jeszcze chce robić łuki.
A było ich czternaście, razem z trzema połamanymi,
- to podobno normalka.
Nawet należy parę łuków złamać zanim się człowiek nauczy.
Czy już umiem? Nie powiedziałbym.
Powiedziałbym, że czegoś się nauczyłem,
a czy nauka pójdzie w las, czy zostanie w głowie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz